Ogrodzie Oliwny

OGRODZIE OLIWNY

OPRACOWANIE NA CHÓR (NUTY PDF) »

1.Ogrodzie Oliwny, widok w tobie dziwny,
Widzę Pana mego na twarz upadłego.
Tęskność, smutek strach Go ściska, krwawy pot z Niego wyciska.
O Jezu mdlejący, prawieś konający!

2.Kielich gorzkiej męki z Ojca Twego ręki
Ochotnie przyjmujesz, za nas ofiarujesz,
Anioł Ci się z nieba zjawia, o męce z Tobą rozmawia.
Ach Jezu strwożony, przed męką zmęczony!

3.Uczniowie posnęli, Ciebie zapomnieli.
Judasz zbrojne roty stawia przede wroty,
I wnet do ogrójca wpada z wodzem swym zbójców gromada.
Ach Jezusa truje zdrajca, gdy całuje.

4.A lubo z swym ludem obalony cudem
Gorzej, niż padł, wstaje: Jezusa wydaje.
Dopiero się nań rzucają, więzy, łańcuchy wkładają.
Ach Jezu pojmany, za złoczyńcę miany!

5.W domu Annaszowym, arcykapłanowym,
W twarz pięścią trącony, upada zemdlony;
Kaifasz Go w zdradzie pyta, a za bluźniercę poczyta.
Ach Jezu zelżony, od czci odsądzony!

6.Wnet jak niegodnego prawa ojczystego
Przed sąd poganina stawią Rzymianina;
Tam Nań potwarze wkładają, o stracenie nalegają.
Ach Jezu zhańbiony, jak łotr obwiniony!

7.A sędzia nieprawy, chroniąc się tej sprawy,
Zwala na drugiego, przeciwnika swego;
Herod się z Niego naśmiewa, w białą szatę przyodziewa.
Ach Jezu wzgardzony, na śmiech wystawiony!

8.W nieprzyjaźni byli, przez to się zgodzili,
Król Herod z Piłatem, kat z okrutnym katem.
Znów na ratusz prowadzony, Pan powtóre osądzony.
Ach Jezu strudzony, tu i tam włóczony!

9.Stróż sprawiedliwości, świadek niewinności
Jezusa się staje Piłat, lecz wydaje
Wyrok swój na przywiązanie do słupa i biczowanie.
Ach Jezu, w tej sprawie ciężkie jest bezprawie!

10.Wnetże kaci wściekli z szat Go Jego zwlekli:
Nagość Mu, niż bicie, czyni cięższe życie.
Zatem sieką na przemiany; w ranach głębsze czynią rany.
Ach Jezu zmęczony, we krwi Swej zbroczony!

11.Nic w Tobie zdrowego, nic niezranionego,
Ta tylko odmiana: siność, krew a rana.
Widać gołe żeber kości, widać przez nie i wnętrzności.
Ach Jezu Twe ciało, co wtenczas cierpiało!

12.Za nic okrucieństwo mając to męczeństwo,
Nowe wynajduje: z ciernia wieniec snuje;
Ten na głowę świętą wdziewa, krew z niej ranami wylewa.
Ach mój Jezu drogi, jaki to ból srogi.

13.Krew nosem i usty, jakby przez upusty,
Krew przez uszy, oczy, strumieniem się toczy;
W tym się z Niego urągają, przy purpurze trzcinę dają.
Ach Jezu wszech królów Królu, oraz bólów!

14.W takim Go ubierze sędzia z sobą bierze,
W rynku Go ludowi na widok stanowi:
„Oto człowiek!” Taka postać czy może się w życiu zostać?
Ach Jezu, nikt Ciebie nie wsparł w tej potrzebie!

15.Okrzyk na Cię srogi uczynił gmin mnogi:
„Zabij, strać, ukrzyżuj, z żywota Go wyzuj!”
Rzecze sędzia: „Co uczynił? W czem któremu z was zawinił?”
Ach Jezu, nie było, coby Cię winiło!

16.Cóż za wola wasza, macie Barabasza,
Kogo z tych dwóch chcecie, życiem darujecie.
Krzyknęli: „Barabasz życia godzien jest, a Ten zabicia!”
Ach Jezu, ta waga, ciężka jest zniewaga!

17.Zatem, jakby smutny, Piłat łotr okrutny,
Ręce wodą myje, krew niewinną pije,
Wyrok nań śmierci wydaje, na wolą Żydom podaje.
Ach Jezu, na złego trafiłeś sędziego!

18.Więc nań krzyż wkładają, z miasta wypychają,
Przy Nim ku ohydzie, dwojga łotrów idzie.
Wyszedł Baranek niewinny, ofiarowan za lud winny.
Ach Jezu zmęczony, lecz bardziej wzgardzony!

19.Matka idzie w tropy, licząc krwawe stopy,
Na każdą łzy leje i prawie że mdleje.
Jezus upada w tej drodze, upadłego biją srodze.
Ach Jezu, ach Panie, ach moje kochanie!

20.I w tak ciężkiej toni, niktże Cię nie broni?
Co chce dokazuje złość, nikt nie ratuje.
Dostałeś się w srogie ręce, jak lwiej zajadłej paszczęce.
Ach Jezu, żałości nasza, ach miłości.

21.Z wielką sił słabością, pod krzyża ciężkością
Na górę wstępuje, a co raz szwankuje.
O góro straszna śmierciami, straszna trupiemi głowami.
Ach Jezu, przybycie Twe tu kończy życie!

22.Z szat Go odzierają, na ziemię rzucają,
Do krzyża stosują, rwą ciągną, mordują.
Każdy kat swój gwóźdź przymierza, młotem weń mocno uderza.
Ach Jezu mój Boże, jak Twe twarde łoże!

23.Gwoździe, gdy przez dłonie szły na obie stronie,
Że chropawe były, wlokły z sobą żyły :
Tęż mękę nogi cierpiały, gdy je gwoździe przebijały./bis
Ach Jezu mój święty na krzyżu rozpięty!

24.Z krzyżem podniesiony, na nim w dół wtrącony.
Jednem dziwowiskiem, raczej pośmiewiskiem,
Stawasz Twym nieprzyjaciołom, płaczu przyczyną Aniołom.
Ach Jezu, my sami płaczem z Aniołami!

25.Mało z Aniołami płakać ze sługami.
Większej społeczności trzeba w tej żałości:
Z Matką Twą gorzko płaczemy, Ciebie Jezu żałujemy.
Ach Jezu zbolały, krwią zlany, zsiniały!

26.Lecz próżno płaczemy, jeśli nie widzimy,
Że większej tej męki powód z naszej ręki:
Grzechy Go nasze zmęczyły i srogą śmiercią zabiły.
Ach Jezu, ma wina Twych bólów przyczyna!

27.Oprawcy o szaty, jak o łup bogaty,
Wesołymi głosy rzucają swe losy;
Igrzysko przed Nim sprawują, a tem samem Go mordują.
Ach Jezu, Twe szaty grą są między katy.

28.Za nieprzyjaciele prośby Ojcu ściele.
Łotr, gdy pokutuje, raj już otrzymuje.
Ukochanemu uczniowi Matkę poleca, Janowi.
Ach Jezu, niech Twoja Matka będzie moja!

29.Ojcu opuszczenie, ludziom Swe pragnienie
W bólach oznajmuje, pomocy nie czuje;
I owszem się naśmiewają, ocet z żółcią Mu podają.
Ach Jezu pragnienie Twe, nasze zbawienie!

30.Wszystko się spełniło, co Pismo mówiło.
Głos wielki podnosi, Ojca Swego prosi:
„Ojcze! Po skończonej męce przyjmij ducha Mego w ręce”.
Ach Jezus umiera, oczy Swe zawiera!

31.Matko Boga niego, dla mnie zabitego,
Coś wtenczas cierpiała, gdyś na to patrzała.
Zwłaszcza gdy Mu z bokiem razem Serce przebito żelazem!
Ach Jezu, krew woda z niego nam ochłoda!
(sł. i muz. trad.)


ŚPIEWNIKI, w których można znaleźć nuty do tej pieśni:

siedleckiKs. Jan Siedlecki Śpiewnik kościelny. 40 wydanie jednego z najpopularniejszych śpiewników pieśni liturgicznych. Śpiewnik zawiera 606 pozycji: pieśni, śpiewów (antyfon, zawołań) zarówno tradycyjnych, zaczerpniętych ze skarbca religijnych śpiewów poprzednich wieków, jak i nowych. WYDANIE poprawione - 2015 r.

ZAMÓW ŚPIEWNIK »

Pozwól mi Twe męki śpiewać - polskie pieśni pasyjne na chór mieszany a capella w aranżacji Edwarda Kulikowskiego .
ZAMÓW ŚPIEWNIK »